piątek, 16 maja 2014

Rozdział 8 ,,Wierzę Ci"

Tymczasem coś o tobie mówi mi
Tymczasem coś urosło we mnie
Znalazłam odpowiedź na
moją samotność
Teraz wiem, że żyć
to marzyć!
(Violetta-Te creo)


Diego
Nie mogę w to uwierzyć. Właśnie gram na największej scenie w Madrycie! Usłyszałem pierwszę dźwięki Yo soy asi. Nagle poczułam coś cięrzkiego na sobie a potem coś MOKREGO? Szybko otworzyłem oczy. Siedziałem na podłodzę a mama stała nademną z kubkie wody.
-Mamo co ty robisz?-zapytałem
-Budzę Cię. Twój budzik grał tak głośno ,że na pewno zbudził Naty- No tak już wiem dla czego śniło mi się ,że śpiewałem moją piosenkę. Przeklęty budzik-Nie zapomniałeś chyba ,że dziś są urodziny Natali. Pierwsze bez Ojca-mama nagle posmutniała
-Nie martw się mamo!Obiecuję ,że te urodziny Naty zapamięta na długo.

Francesca
Właśnie szłam do Studia. Musieliśmy przygotować Imprezę dla Naty. Właściwie wszystko już było zrobione. Wystarczyło wszystko poustawiać.
-Fran poczekaj!-usłyszałam głos Leon. Przystnęłam a chłopak podbiegł do mnie.
-O co chodzi?
-Chciałem znaczy ja chciałem to co stało się wczoraj ja.....-nie chciałam aby kończył. Po prostu się do niego przytuliłam

Ludmiła
Czekałam na Fede pod moim domem. Odkąd Leona odszedł od ich paczki Violetta przestała kontrolować mojego chłopaka więc mógł bez żadnego tłumaczenia się wyjść z domu. Ujżałam charakterystyczną grzywkę mojego Federa a potem już całą sylwetkę chłopaka.
-Długo czekałaś?-zapytał całując mnie w policzek
-Na ciebie mogę wieczność-odpowiedziałam na co ten złożył smaczny pocałunek na moich ustach.
-Chodźmy! Jak Leon zobaczy ,że się spuźniliśmy to dopiero da nam w kość.-zaśmiałam się. Chłopak obją mnie ramieniem i oboje zaczęliśmy iść w stronę Studia.-Swoją drogą czemu tak chcę aby Naty miała tak świetne urodziny? Z tego co wiem to oni się chyba nie znają.
-Znają! Leon jest przyrodnim bratem Naty i Diego-Fede zrobił zdziwioną minę-A więc.....

Maxi
Miałem przyprowadzić Naty do Studia. Wszystko było już tam przygotowane. Poszedłem do jej domu a w progu minąłem uśmiechniętą mamę mojej dziewczyny ,która przekazała mi ,że Naty i Diego są w kuchni. Weszłęm do pomieszczenia. Naty siedziała do mnie tyłem. Podszedłem do niej powoli przy czym dałem znać Diego aby nic nie mówił. Zakryłem jej oczy dłońmi.
-Zgadnij kto?-powiedziałem
-Czyżby Maxi?-zapytała i się zaśmiała. Zdjąłem ręce po czym przytuliłem ją
-Wszystkiego Najlepszego słońce!-powiedziałem i pocałowałem ją wręczając jej naszyjnik z literami M&N Forever!
-Boże dziękuje.Kocham Cię!-powiedziała i znów mnie pocałowała. Oderwaliśmy się od siebie. Diego siedział wpatrzony w nas z michą z popcornem.
-Co ty kino masz?-zapytałem
-Jesteście lepsi od filmu-powiedział i wytarł łzę
-Dieguś ty płaczesz?-zapytała Naty
-To wasza miłość
-Romantyk się znalazł-zaśmiałem się.
-Naty może pójdziesz z nami do Studia?-zapytał Diego

Leon
Wszystko było już gotowe. Naty i chłopaki mieli się zjawić lada chwila. Lu i Fede poszli po Pablo i Antonio. Punkt pierwszy na liście jest. Strasznie się denerwuję. Chciałbym aby Naty mnie pokochała, abyśmy stali się rodziną, abyśmy byli prawdziwym rodzeństwem.
-Denerwujesz się?-usłyszałem głos Fran
-Trochę.-powiedziałem- Fran ale my znaczy ty i ja my jesteśmy razem?
-Sama nie wiem. Może poznajmy się lepiej a wtedy zdecydujemy czy to ma sens?
-Mi to odpowiada-Nagle dostałem SMS od Maxiego. Wchodzą już do Studia! Lu i Fede przyprowadzili nauczycieli. Włączyłem nagranie z piosenką Naty.
Naty
Mieliśmy już wejść do Studia. Nagle Maxi wyją przepaskę i zaczą związywać mi oczy.
-Co ty robisz?-zapytałam
-To niespodzianka-powiedział
-Ale jak upadnę?
-Nie pozwolę na to
-Wierzę Ci!-chwyciłam jego rękę. Weszliśmy do Studia. Maxi zdją opaskę. Ujżałam przepięknie wystrojoną salę a na samej górze wielki napis ,,Wszystkiego Najlepszego Naty" ze zdjęciem nas wszystkich. Nagle na projektorze zaczęła lecieć moja stara piosenka. Rozpłakałam się!


--------------------------------------------------------------------------------------------------

Witam!
Nie chwaląc się piosenka na końcu to mój najnowszy cover ;) Chyba najlepszy jaki dotąd miałam.
Jutro idę na osiemnastkę do brata. Życzcie mi powodzonka. Nie wiem kiedy dodam nexta. Jest już napisami tylko posprawdzać ortografię :P

NEXT ZA 6 Komci!


Dodo Comello

9 komentarzy:

  1. Cudowny masz wielki talent
    Diego romantyk;)
    Czekam na next

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny rozdział. Już nie mogę doczekać się kolejnego.

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudny ;)
    Ach ten Diego xD
    Oby szybko next :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudo cudo i jeszcze raz cudo czekam na next

    OdpowiedzUsuń
  5. Leonesca <3 <3 ,
    Diego się popłakał o_O słooodko :*
    Naxi moje kochane Naxi <3
    urodzinki Naty. Maxiu się postarał
    Leonek Naty Cię pokocha jak brata <3
    Leośek i Franucha <3
    czekam na kolejny :*

    Panna Martin

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny

    Pozdrawiam MarutaMikoshi i zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Przybywam trochę spozniona i z gory przepraszam za niektóre literówki ale korzystam z laptopa ktorym ciezko jest mi się obsługiwać xD

    Biedny Diego, mama mu zrujnowała marzenia, mogła go nie budzić haha ;D
    Moja Leonesca najukochańsza, oni są uroczy razem, przytulili się jeju, mam nadzieję że to początek dopiero <3
    Naty i Maxi jacy słodcy, aż się Diego wzruszył, kto by pomyślał noo xD
    Fran i Leon, ta ich rozmowa, tak, oni muszą być razem, to tak jakby rozdzielić hmm Romea i Julię! :D
    Dobra, przesadziłam ale oni naprawdę do siebie pasują xD
    I końcówka jaka śliczna noo <3

    Rozdzial cudowny i czekam na następny z niecierpliwością! <3

    OdpowiedzUsuń
  8. Ach... *.* Piszesz boskie rozdziały <33 Co prawda niedawno zaczęłam czytać twojego bloga :3 Muszę przyznać, że zrobił na mnie ogromne wrażenie <33 Nie mogę doczekać się kolejnego rozdziału !
    Pozdro :*

    OdpowiedzUsuń