poniedziałek, 13 października 2014

Capitulo 1

Calling out father, oh,
Stand by and we will
Watch the flames burn auburn on
The mountain side high
(Ed Sheeran- I see fire)

Capitulo 1

Natalia
Moje krzyki usłyszała sąsiadka która przechodziła obok domu. Znalazła mnie płaczącą na podłodzę oraz ciało mamy. Wszystkie wydarzenia przeszły jak torpeda. Nie pamiętam nawet rozmowy z policją. Z resztą nie byłam w stanie z nikim gadać. Pani Matylda, bo tak miała na imię sąsiadka zabrała mnie do swojego domu na noc. Policjant powiadomił mnie ,że jutro zabierzę mnie do Ojca. Problem w tym ,że ja go nie znam. Zostawił mnie i mamę jak miałam roczek. Przesyłał pieniądzę ale nic więcej. Znalazł sobie nową rodzinę. Usiadłam przy ścianie i zaczęłam jeszcze bardziej płakać. Czemu mama mnie zostawiła? Przecież było nam tak dobrze! Ojciec nie zgodzi się mnie wziąść. Ma swoją rodzinę i swoje sprawy. Pójdę do domu dziecka. Pamiętam jak dostałam leki na uspokojenie. Zaraz potem zasnęłam.
Obudziłam się około 6 rano. Bez namysłu wstałam, wykonałam poranne czynności i skierowałam się do domu. Policja ma przyjechać po mnie o 10. Muszę spakować rzeczy. Powiem im ,że nie chcę jechać do Ojca. Niech zabiorą mnie gdzieś indziej. Weszłam do środka. W kuchni było pełno tabliczek z miejscami odcisków palców. Do moich oczy dopłynęły łzy, nie zamierzałam ich powstrzymywać. Postanowiłam tam nie wchodzić, skierowałam się do swojego pokoju. Panował tam idealny porządek. Podeszłam do szafy, wyjęłam torby i zaczęłam się pakować. Łzy nie przestawały kapać z moich oczu.

Leon
Dziś znów szkoła. Jak ja nienawidzę tej placówki. Jestem tam najpopularniejszy to fakt ale ta nauka już naprawdę dobija. Zszedłem na dół gdzie mama robiła śniadanie. Tata jak zwykle szukał krawatu, mój brat Diego oraz siostra Lena jedli pyszności mamy. Nagle ktoś zadzwonił do drzwi a ,że byłem ich najbliżej poszedłem otworzyć. Zastałem w nich jednego z policjantów.
-Dzień dobry! Jest pan Verdas?-zapytał
-Tak-przytaknąłem i wpuściłam władzę do środka.
-Pan Verdas?-zapytał tatę na co ten uścisną jego dłoń.-Nazywam się Justin Geymes. Wczorajszej nocy doszło do samobójstwa pani Amelii Perdido.-Momentalnie twarz taty zbladła a mama złapała się za głowę.-Pani Perdido opiekowała się samotnie córką Natalią. Czy to pan jest jej biologicznym ojcem?-wmurowało mnie w ziemie. Tato pokiwał głową. Raptownie zrobiło mi się gorąco. Usiadłem na krzęślę.-Natalia nie ma się teraz gdzie zatrzymać. Wyjściem jest dom dziecka chyba ,że pan zobowiąże się do zaopiekowania córką.
-Zobowiąże się-odezwała się mama- Jesteśmy to winni Amelii.
-Dobrze w takim razie Natalia przybędzie jutro na lotnisko z Barcelony. Lotem 144 o godz 14:50.
-Dziękuje-odpowiedział tata a policjant wyszedł. W pomieszczeniu zapanowała głucha cisza.
-O co w tym chodzi?-pierwszy odezwał się Diego, był najstarszy i najrozsądniejszy z naszej trójki. Tata usiadł mama zrobiła tak samo.
-Amelia była moją najlepszą przyjaciółką-zaczęła mama- chodziła kiedyś z waszym tatą.
-Ale ja zakochałam się w waszej mamie. Ja i Amelia rozstaliśmy się. Wtedy na świat przyszedł Diego a potem Leon. Gdy pewnego wieczoru byliśmy na imprezie ja i Amelii trochę za dużo wypiliśmy. Zdradziłem waszą mamę. Amelia zaszła w ciążę. Powiedziała nam o tym oznajmiła również ,że wyjeżdża do Barcelony do pracy w studiu nagraniowym a dziecko wychodzą sama. Zgodziłem się ale pod warunkiem ,że będzie przyjmować miesięczne alimenty. Kilka miesięcy później na świat przyszła Natalia.
-Czemu nic nam nie powiedzieliście?-zapytała Lena
-Amelia nie chciała burzyć szczęścia naszej rodziny-powiedziała mama
-Do jasnej Cholery!-nie mogłem wytrzymać- I cały czas ukrywaliście przed nami ,że mamy siostre! Nie chcę jej tu widzieć. Niech idzie do domu dziecka!
-Może to i dobrze ,że nic nam nie mówiliście. Gdyby ta Amelia nie zmarła nadal bylibyśmy szczęśliwą rodziną-Lena przynała mi rację.
-Uspokujcie się!-krzykną Diego-To w końcu nasza siostra!
-Żadna siostra!  Przyjdzie tutaj po jedzenie i spanie!
-Leon i Lena w tej chwili macie przestać!-krzynką tata a ja dałem upust emocjom. Wyszedłem z domu trzaskając drzwiami.
--------------------------------------------------------------------------------------------
Tak jak obiecałam nowy rozdział ;)
Następna część już wkrótce ale za min 5 komentarzy!
Mój najnowszy cover:

Czekam na komentarze!
A mój blog z informacjami: http://polskie-v-lovers.blogspot.com/

PS Zostawiajcie linki do swoich blogów! Chętnie pozaglądam ;)

6 komentarzy:

  1. Cudowne nowe opowiadanie ;)
    Nie mogę się doczekać nexta :)
    Nawet nie wiesz ile czekałam na tą piosenkę <3
    Wyszła ci super :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny rozdział. Bardzo lubię twojego bloga. Czekam na następny rozdział.

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny <3 <3
    Ciekawie się zapowiada
    Diego Leon Leona i Nati to rodzeństwo.?
    Będzie Leoncesca ?? bo w tamtym opowiadaniu była a uwielbiam tą parę
    Czekam na next

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuje
      Pomyliłam sie w pisaniu chodziło mi o Lene
      Bedzie Diecesca ;)

      Usuń
  4. Super historia czekam na next

    OdpowiedzUsuń