środa, 25 czerwca 2014

Rozdział 13 ,,Wiesz już?"

Well you only need the light when it's burning low
Only miss the sun when it starts to snow
Only know you love her when you let her go
Only know you've been high when you're feeling low
Only hate the road when you're missing home
Only know you love her when you let her go
And you let her go



Dedykacja do Maxita Ponte!
Za komentowanie pod każdym rozdziałem i motywowaniem mnie do pracy.Kocham cię słoneczko <3

 Rozdział 13

Diego
Siedziałem z mamą przed gabinetem lekarza. Co chwila z twarzy mojej rodzicielki spływały łzy. Natalia zemdlała w domu. Tak po prostu. Wychodziliśmy już do szkoły a ona tak nagle straciła przytomność. Dobrze ,że stałem obok. Złapałem ją a ta po chwili się obudziła twierdząc ,że to nic takiego. Mama kazała zawieść ją do lekarza więc jesteśmy. Położyli Naty na oddziale co bardzo nas zszokowało. Napisałem do wszystkich. A co jeśli Naty jest chora? Nie mógłbym żyć ze świadomością ,że moja mała siostrzyczka jest chora. To by mnie jeszcze bardziej zniszczyło. Jeszcze ta cała Camila Torres. Głupia ,pusta lala a potrafi tak napyskować. Przyuważyłem Leona i Maxiego biegnących w naszym kierunku.

Ludmiła
Dobrze ,że Herman dał nam samochód. Szybko dotarliśmy do szpitala. Spotkaliśmy pielęgniarkę ,która powiedziała nam gdzie może być Naty. Modlę się w duchu aby nic jej nie było. Jest moją pierwszą ,prawdziwą przyjaciółką i nie chce jej stracić. Zauważyłam naszych przyjaciół.
-Co się stało?-zapytałam gdy znaleźliśmy się obok nich
-Zemdlała,przywieźliśmy ją tu i została przyjęta na oddział-powiedział Diego, miał łzy w oczach. Z Maxim i Leonem lepiej nie było. Poczułam jak Fede ściska moją rękę. Wtuliłam się w jego tors. 
-Przepraszam-to była Francesca-Tak się śpieszyłam ,że zapomniałam wziąść komórki-powiedziała. Nagle z sali wyszedł lekarz. Pani Rodriguez podeszła do niego.
-Co z Natalią?-zapytała
-A tak, wypisaliśmy już ją.-powiedział z uśmiechem. A nam wszystkim kamień spadł z serca.
-Ale dlaczego zostawiliście ją na oddziale?-zapytał Leon
-Musieliśmy jej podać odpowiednie leki wzmacniające. Na recepcie wszystkie wypisałem do kupna.
-Ale co jej jest?-zapytał już zdenerwowany Maxi
-Przecież w jej stanie omdlenia są normalne-powiedział lekarz ,a mi nasunęła się jedna myśl i chyba była trafna, nasze przypuszczenia potwierdziły się-Naty jest w ciąży!

Maxi
Czy ja się nie przesłyszałem? Przecież to niemożliwe. Oparłem się o ścianę i zacząłem szybko oddychać. Podeszli do mnie Diego i Leon. Bałem się najgorszego nawet tego ,że mnie pobiją. Zabezpieczaliśmy się przecież.
-Mogą państwo do niej wejść-powiedział lekarz i odszedł.
-Mogę?-zapytałem z nadzieją i lekkim strachem. Popatrzyłem na Leona i Diego. Wyraz ich twarzy nie wyrażały żadnych uczuć. Pani Rodriguez pokiwała głową a ja niepewnie weszłem do sali.
Było tam tylko jedno łóżko oraz wszystko pomalowane na biało.Natalia stała odwrócona do mnie tyłem wpatrzona na krajobraz za oknem.
-Wiesz już?-zapytała. Podszedłem do niej powoli na co się odwróciła do mnie.
-Czemu nic mi nie powiedziałaś?-zapytałam a na twarzy mojej Naty pojawiły się łzy.
-Sama nie wiedziałam. Myślałam ,że to zatrucie. Dziewczyny zaczęły podejrzewać ciąże. Miałam kupić test ale trafiłam tu i się potwierdziło.-powiedziała na jednym tchu. Przytuliłem ją do siebie.
-Damy sobie radę.-powiedziałem-Po za tym-położyłem dłonie na jej policzkach-Będziemy rodzicami a to już daje nam powód do szczęścia-Natalia uśmiechnęła się i lekko musnęła moje wargi. Drzwi do sali otworzyli się ,a wszyscy nasi przyjaciele oraz pani Rodriguez weszli do środka. Wziąłem rękę Naty i ją ścisnąłem.
-Wiem ,że jesteście na nas źli...-zaczęła Naty kierując słowa do swojej mamy i braci
-Źli?-zapytał Diego z uśmiechem
-Dajecie nam radość z samej myśli o tym ,że będziemy wujkami-dokończył Leon na co wszyscy się zaśmialiśmy
-Mamo?-zaczęła niepewnie Naty a pani Rodriguez uśmiechnęła się i nas przytuliła.
-Nie śpieszyło mi się do zostania babcią ale jesteście już dorośli i nie mam wam tego za złe. Po za tym to wasze życie-powiedziała

Leon
*Margaret oraz Maxi i Naty pojechali do rodziców Ponte aby wszystko omówić.  Lu i Fede pojechali do domu Castillo. Prawdopodobnie Angie wróciła. Ciekawe czy nadal będzie uczyć w Studiu. Poczułem jak Fran łapie mnie za ręke. Ścisnąłem ja bardziej na co ta się uśmiechnęła.Wraz z Diego mieliśmy już wychodzić ze szpitala gdy nagle Diego z kimś się zderzył. Gdy zobaczyłem rude włosy od razu wiedziałem ,że to Camila. Ale co ona robiła w szpitalu?

*Margaret-Mama Naty i Diego
-------------------------------------------------------------------------------------

Holla!
Udało mi się wreszcie skończyć ten rozdział. Niestety moja wena mnie na trochę opuściła jednak już wróciła ;) Co powiecie na one shota? Z jaką parą chcielibyście go przeczytać w moim wykonaniu?

Next za 10 komentarzy!

Całuję!

Dodo Comello

16 komentarzy:

  1. Wow
    Dobrze że Maxi cieszy sie że zostanie ojcem <3
    No i rodzina Naty dobrze to przyjeła :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Odpowiedzi
    1. ahhhh rodzinka się im powiększa :) No no już to lubię :)
      Rozdział cuudowny <33
      Ahhh Leonesca <333
      Słodkie Naxiii ! <3_<3
      Diego i Camila ? No no bd się działo !
      czekam na kolejnyy :*

      Panna Martin

      Usuń
  3. Awwww... no po prostu mnie zatkało !!!
    C*U*D*E*Ń*K*O !!!
    Maxi i Naty !!! Szczęśliwi zakochani !!! I jeszcze mały bobasek (Oby to była dziewczynka)
    Cieszę się, wszystko się tak skończyło !!! ♥♥♥
    Leosiek i Fran NAJLEPSI !!! ♥♥ Taaaacy ZAKOCHANI !!!
    Diego i Camila ?? Oj coś się święci !!!! :D
    Podsumowując: Wszystko co napisałaś pokazuje, że masz świetne pomysły i ogromny talent !!!!
    ♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥
    PS. Co do OS to
    TAK, TAK, TAK..... - Trzy razy tak, Dziękujemy !! :)
    Napisz o LEONESCE !!!! PLISSS !!! Zrobisz to dla mnie ?? Wiesz, jak ja ich kocham !!!
    L
    LE
    LEO
    LEON
    LEONE
    LEONES
    LEONESC
    LEONESCA !!!! ♥♥♥
    ~Kinga Verdas-Blanco

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje słońce<3
      Co do one shota też się zastanawiałam nad Leonescą. Hmm jeszcze zobaczę propozycję innych.

      Całuję <3

      Usuń
  4. ACH *.*
    DZIĘKUJĘ <3
    DZIĘKUJĘ :3
    DZIĘKUJĘ ^.^
    Jestem wdzięczna, że zadedykowałaś mi taki BOSKI rozdział :3 Cieszę się, że wana wróciła *.*
    Jeśli chodzi o One Shot'a - TO ŚWIETNY POMYSŁ !!! :3
    A oto moje propozycje, o kim masz napisać OS :
    - Naxi <3
    - Leonetta :3
    - Fedemiła ^.^
    - Marcesca *.*

    P.S. Najlepiej napisz 4 One Shot'y <3 Pozdrawiam i czekam na rozdział i OS :3

    OdpowiedzUsuń
  5. " Cieszę się, że WENA wróciła *.* "

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma za co!
      To ja dziękuje za poświęcenie czasu na komentowanie <3
      Heh 4 one shoty? O tym jeszcze nie myślałam ;)

      Usuń
    2. Tylko mi nie mów, że ta propozycja nie jest kusząca :3
      Pisz ! Bo ja tu czekam... <3

      Usuń
  6. świetny!!!!!
    Moje kochane Naxi będą mieli bobaska ale słodko
    Czekam na next<333

    OdpowiedzUsuń
  7. Cześć Kochanie :)
    Patrz jak to zleciało, mamy już wakacje, czy to nie jest piękne? <3
    Zabieram sie więc od razu do czytania :D Mamy tutaj na samym początku Diego, dobry z niego brat i widać że bardzo martwi się o Naty, nie ma nic gorszego niż cierpienie bliskiej osoby a zwłaszcza wtedy, kiedy nie potrafi się jej pomóc ;c Ludmiła jest naprawdę oddaną przyjaciółką, ważne że Natalia ma wokół siebie właśnie takich ludzi, takich którzy ją kochają, no i Fede, uroczy są <3 Czyli Naty faktycznie... jest w ciąży? Wiedziałam, że Maxi weźmie za to odpowiedzialność, w końcu kocha ją, zostali rodzicami może trochę zbyt szybko ale miłość jest najważniejsza, Leon i Diego jacy cudowni, widać że Natalia ma wpsarcie rodziny i najbliższych <3 I Camila... pojawiła się w szpitalu? Hmm, ciekawe dlaczego...
    Mam nadzieję że wena Ci dopisze i szybko wyjaśni się co będzie dalej, co do oneshota to nie zaskoczę Cię chyba jeśli powiem że Leonesca chyba że coś oryginalnego, może coś z Lenką? :)
    Kocham Cię i czekam z niecierpliwością na dalszy ciąg! :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słoneczko!
      Bardzo dziękuję <3 Twoje komentarze dają mi motywację i nowe pomysły.
      Ah wakacje! Ja nadal nie mogę uwierzyć ,że przez całe 2 miesiące jestem wolna od prac domowych,kartkówek,sprawdzianów......
      Leonesca? Przyznam się ,że sama o niej myślałam. W takim razie szykuj się ;)

      I Love You!!

      Usuń
  8. cudny <3
    kocham <333333
    czekam na next :)

    OdpowiedzUsuń