niedziela, 17 maja 2015

Capitulo 10

Hay amor en él aire acércate a mí
Apuesta por lo qué siento
Hay amor en él aire tú confía en mí
Ya ves qué no existe él tiempo


Capitulo 10


Dwa tygodnie później

Ludmiła
Od dnia w którym dowiedzieliśmy się o planie Violetty minęło już sporo czasu. German dowiedziawszy się o działaniach swojej córki ostro się wkurzył jednak zapłacił za jej wolność dużą sumę pieniędzy. Federico i Leon zostali uniewinnieni głównie dzięki moim zeznaniom. Dzisiaj sobota, dzień wolny od Studia. Umówiłam się z Naty na zakupy, w końcu już za kilka dni ślub mojego taty. Skoro mowa o Naty ona i Maxi nareszcie zobaczyli ,że coś między nimi jest. Od niedawna są parą - bardzo słodką parą. Bardzo cieszę się ich szczęściem.  Ubrałam się i zeszłam na dół gdzie siedział Daniel. Przysiadłam się do niego i wzięłam naleśnika z talerza.
- Nie chciałem cię budzić ale była tutaj Naty i kazała ci przekazać ,że coś jej wypadło i nie może iść z tobą na zakupy. - zaczął
- Pewnie umówiła się z Maxi. Dobrze w takim razie powłóczę się po mieście. Może wpadnie mi do głowy jakaś piosenka na ślub rodziców.
- Pamiętaj ,żeby mnie wplątać w wasze przedstawienie. - zaśmiał się
- Wystąpisz w grupowej piosence. Tylko zacznij chodzić na próby.
- Życie lekarza nie jest łatwe Lusia. - wstał i zaczął zbierać swoje rzeczy.
- Jedziesz do pracy ? Podwieziesz mnie ?
- Jasne

Natalia
Po ciężkich dniach przychodzą już te łatwiejsze. Nie spodziewałam się ,że po śmierci mamy będę w stanie normalnie funkcjonować a co dopiero się zakochać. Maxi jest dla mnie jak tlen. Daje mi siłę na lepsze jutro. Kocham go najbardziej na świecie. Jest mi trochę przykro z powodu wystawienia Lu ale mam nadzieję ,że nie będzie o to zła. Maxi poprosił abym ten jeden raz odmówiła mojej przyjaciółce i poszła z nim na prawdziwą randkę. Do tej pory nie wiem gdzie mnie zabiera.Ubrałam sukienkę , którą jeszcze przed śmiercią kupiła mi mama. Jest dla mnie bardzo szczególna. Zeszłam na dół. Przy wyjściu stali Diego i Federico.
- Część Natka! Wow ale ślicznie wyglądasz - skomplementował mnie Diego. Uśmiechnęłam się i podeszłam do nich. 
- Dziękuję! Część Federico - uśmiechnęłam się. Mimo poczynań jego siostry widzę ,że on jest zupełnie innym człowiekiem.
-Hej - odpowiedział 
- Nie miałaś iść przypadkiem na zakupy z Lu ? - zapytał Diego
- Miałam ale Maxi zaprosił mnie na randkę więc przełożyłyśmy to - uśmiechnęłam się.
- Zaraz chwila, chwila; Maxi ? - zaśmiałam się
- Stary tylko mi nie mów ,że nie wiedziałeś, wszyscy wiedzieli - Federico zaczął się niekontrolowanie śmiać. 
- Idziecie gdzieś ? - zapytałam
-  Tak właściwie to ja przyszedłem tutaj do ciebie - zaczął Federico - chodzi o Ludmiłe - uśmiechnęłam się
- A o co konkretnie ? 
- Wiesz gdzie może teraz być ? Chciałbym z nią porozmawiać.
- Znając Lu to teraz siedzi w parku. Idź piątą aleją i zobaczysz ją na ławce obok jeziorka 
- Dziękuję! - krzyknął i już go nie było. W drzwiach minął się z Maxim. Podeszłam do niego i nie patrząc na dziwną minę Diego pocałowałam mojego chłopaka. Diego uśmiechnął się i odszedł,
- To gdzie mnie zabierasz ?
- To niespodzianka - zaśmiał się. Ujął moją rękę i poprowadził w stronę samochodu.

Ludmiła
Siedziałam na mojej ulubionej ławce w parku i myślałam nad słowami piosenki dla rodziców. Nagle ktoś się do mnie przysiadł. Podskoczyłam ze strachu
- Przestraszyłeś mnie - powiedziałam - Co tutaj robisz Marco ?
- Chciałem z tobą porozmawiać.
- Nie mamy o czym - wstałam i chciałam go wyminąć
- Lu proszę! - krzykną, przytrzymał moje ręcę i przygwoździł do drzewa. Wyrywałam się, krzyczałam ale to na nic. Nikt nie chodzi tą drogą dlatego lubiłam tutaj siedzieć. Nagle poczułam jak ktoś odpycha Marco ode mnie.
- Nie słyszałeś ? - podniosłam wzrok, ujrzałam Federico ?
- Kim ty niby jesteś ,że jej bronisz ? Lu jest wolna!
- I dlatego masz ją zmuszać do miłości ? - Marco zamilkł.
- Gdybyś ją naprawdę kochał wiedziałbyś co dla nie dobre, gdzie są wyznaczone granice. Jeśli się kogoś kocha nie patrzy się na to jakim gburowatym zapatrzonym w swoją siostre debilem była ta osoba. - spojrzałam na niego. Te słowa czy on ? - Jeśli się kogoś prawdziwie kocha czeka się na niego mimo jego wad przez ,które nie zauważał tak pięknej dziewczyny. - Czy on mówi o nas ? Moje serce bije coraz mocniej. Ciągle patrzymy sobie w oczy.Nie wiem kiedy poczułam usta Fede na swoich. Najpierw tylko je musnął ale kiedy poczuł ,że się nie opieram wbił się w nie z zachłannością. Co my robimy ?

---------------------------------------------------------------------------------------------

Możecie mnie zabić. Zasłużyłam sobie. Rozdział nie pojawiał się ponad dwa miesiące! Jest mi tak ogromnie wstyd! Obiecuję ,że teraz rozdziały będą się pojawiać co dwa tygodnie.
Obiecuję nadrobić zaległości na waszych blogach :)

Ogłosiłam konkurs na moim kanale z okazji 700 subskrybentów:




Zapraszam także do posłuchania coverów których naprawdę dużo się nazbierało:
























Buziaczki:

Zapraszam na mojego aska : http://ask.fm/dodocomello123

7 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Yyyyy jestem pierwsza, oo cud się stał xd Nie no a tak na serio, to łał, udało mi się pierwszej skoemntować na jakimś większym blogu.

      Teraz do rozdziału.
      Już myślałam, że zapomniałaś o tym blogu. Jednak nie ma ci tego za złe, w końcu sama totalnie zaniedbuje o blou, nie mówiąc już o coverach na yt....
      Zeszłam z tematu.
      Rozdział cudny :*
      Naxi razsm <3
      Fedemiła :* Wszystko potoczyło się tak szybko : Lu w praku ,Marco -,- , Fede, obroba Lu (słowa Federa<3), pocałunek ^^ Noi mamy Fedemiłe :)

      Teraz do reszty posta.
      Covery-świetne, subsybuję cię od pierwszego coveru i wszystko od słuchuje. Śpiewsz bardzo ładnie.

      Do nexta
      Pozdrawiam cieple
      Blanche (bądź dla niektórych wciąż Hayden)

      Usuń
  2. Hej
    Tu twój wierny fan.
    Więc do rzeczy- rozdział był genialny, ale szkoda że trochę krótki i że nie ma nic o Francesce. Chciałabym zapytać się ciebie ,czemu tak rzadko dodajesz rozdziały(szczęście że w ogóle to robisz)?

    Pozdrawiam!
    Jankes <3 (jestem dziewczyną)

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudnyy <3
    Naxi wreszcie są razem *.* Aaaa!
    Fedemilka <3 Kocham ich! ;*
    Marco -.- Grabisz sobie u mnie dziecko, oj grabisz!
    Bez skojarzeń proszę xd Tylko ty tu masz skojarzenia Madziu! Ale jestem głupia! ;_;
    No więc muszę czekać na kolejny! Covery posłucham jutro, albo kiedy indziej bo jest 22.47 Ale ja dokładna xd Pozdrawiam! Madzik ;*

    OdpowiedzUsuń
  4. Jest w końcu pojawił się rozdział tak długo przeze mnie wyczekiwany
    Jest cudny!!
    Naxi moje kochane !!!
    W końcu są razem !!
    Na sam koniec Fedmiła !! Mmmmm
    Marco weź wyjdź i nie wracaj
    Czekam na następny
    ~~Ewa

    OdpowiedzUsuń
  5. Boski Rozdział <3
    Naaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaxii <3
    Fedemiłkaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa <3
    Czekaaaaam na następne arcydzieło <3
    Olaa Naxistas

    OdpowiedzUsuń
  6. boski rozdział <3
    super covery :*

    OdpowiedzUsuń