środa, 31 grudnia 2014

Capitulo 6

Już wiem gdzie chcę iść,
Już mam jasność, co chcę mówić,
To stan, który sprawia, że czuję się dobrze,
Chodź tu w tej chwili, a zrozumiesz mnie.


Capitulo 6

Naty
miesiąc później
Lena, Diego, Violetta i Leon również dostali się do Studia. Przygotowujemy teraz przedstawienie dla uczniów naszej szkoły. Pablo polecił wszystkim dziewczynom z grupy napisać piosenkę. Problem jest w tym ,że Violetta strasznie się rządzi i nic co napiszemy jej się nie podoba. Maxi mi mówił ,że chłopaki już swoją skończyli a my? Stoimy w miejscu. Właśnie wchodzę do Studia i udaję się do sali śpiewu, są w niej Leon, Diego i Violetta. Podchodzę do pianina.
-Część Naty-zaczął Diego
-Cześć-odpowiedziałam
-Chodźcie wieje tu nudą- powiedział Leon, momentalnie zrobiło mi się gorąco.
-Czy możesz już sobie darować?-podeszłam do niego.
-Nie będziesz podnosić na mnie głosu!- krzykną
-Boli mnie to ,że tak mną pomiatasz! Przepraszam ,że wpieprzyłam się w wasze życie ale co ja miałam zrobić? Moja mama od trzech miesięcy nie żyje a ty traktujesz mnie jakbym była bezużytecznym śmieciem! To boli Leon!-krzyknęłam i ze łzami w oczach wybiegłam z sali.

Diego
-Brawo bracie! -powiedziałem- Jesteś z siebie dumny?
-Zostaw go! Natalia jest niepotrzebna, po co tak ją bronisz?-zapytała Violetta
- Bo to moja siostra?
-Siostra?-prychnął Leon- To jakaś przybłęda!
-Nie poznaje Cię Leon! -powiedziałem i wyszedłem, muszę znaleźć Naty.

Ludmiła
Odkąd Federico i Violetta dostali się do Studia jest tak samo jak było. Fede się do mnie nie odzywa tylko cały czas jest ze swoją siostrą. Bardzo mnie to boli. Najgorsze jest to ,że nie mogę się odkochać! Idąc do auli zauważyłam Natalkę przy szafkach, siedziała skulona w kącie, szybko do niej podeszła i przytuliłam ją.
-Miśka, co się stało? Leon?-zapytałam dla pewności. Naty zawsze płacze przez niego.-Pamiętaj ,że masz nas, tak? Ja, Fran, chłopaki, jesteśmy dla Ciebie.
-Naty!-usłyszałam Maxiego, który razem z Diego podeszli do nas, Maxi jak na zawołanie mocno przytulił moja przyjaciółkę. Miłość wisi w powietrzu.
-Bardzo się o Ciebie bałem-zaczął Diego- Wybacz za Leona
-Nie szkodzi, już się przyzwyczaiłam, tylko nie mogę sobie z tym dać rady-powiedziała wtulona we mnie i Maxiego.
-Słuchajcie Pablo wzywa wszystkich do Auli-podeszła do nas Camila-dziewczyna Andresa.

Francesca
Jak ta Castillo mnie wkurza! Musimy dziś przedstawić piosenkę, a nie mamy absolutnie nic. Co tylko coś napiszemy to jej się nie podoba, a sama lepszego nie napisze. O wilku mowa, znaczy o wilczycy mowa, wchodzi do auli z Verdasem i Federico. Jak zawsze dumna jak paw. Przyuważyłam moich przyjaciół, jest z nimi Diego. Czasami działa mi na nerwy ale muszę przyznać ,że jest przystojny, dobra bardzo przystojny.
-Hey-powiedziałam i pocałowałam Natkę, Lu i Cami w policzek.
-Co zrobimy z piosenką?-zaczęłam, moje przyjaciółki popatrzyły na mnie z miną cierpiących.
-Ja uważam ,że powinnyśmy ją same napisać, bez niej-Lu, popatrzyła na Violettę jednak jej wzrok spoczął na Federico.
-Nie śliń się tak-powiedziałam śmiejąc się, Ludka strzeliła buraka.
-Witajcie kochani-powiedział Pablo- Chciałem tylko zapytać jak tam wasze piosenki? Dziewczyny?
-My znaczy,em-zaczęłyśmy jednocześnie
-Pablo daj spokój, one nie dorastają mi do pięt.
-Dosyć Violetta, dałem wam zadanie i macie je wykonać! Chłopaki?
-My już mamy gotową-powiedział Maxi
-W takim razie zapraszam...
Chłopaki weszli na scenę:


Five, six, seven, eight !
¡Ven con nosotros ¡Y ahora!Salta!
Muevete al ritmo,
My body people...
Whoo!
¡Ven con nosotros y ahora Salta!
La fiesta ya esta aquí                                                                               Razem
We've got everything you need
Whoo!
¡Ven aquí y ahora Salta!



Ya estamos acá ( Marco)
Abre paso dale ( Razem )
Súbete a mi nave (Diego)
Si quieres volar (Razem)
Te voy llevar  (Federico)
Donde nadie llega (Razem)
A otro planeta (Andres)
En un viaje espacial (Razem)
Ehh ehh
No tienes que temer (Maxi)
Ehh, ehh
No vas a caer (Leon)
Pues a donde vas, (Maxi)
Allá no hay gravedad (Federico)

¡Y ahora! 

Five, six, seven, eight !
¡Ven con nosotros ¡Y ahora!Salta!
Muevete al ritmo,
My body people...
Whoo!
¡Ven con nosotros y ahora Salta!
La fiesta ya esta aquí                                                                               Razem
We've got everything you need
Whoo!
¡Ven aquí y ahora Salta!


Naty
Wow! Dali czadu. Piosenka jest niesamowita. Miałyśmy się spotkać z dziewczynami u Fran aby coś napisać. Poszłam do sali od muzyki po gitarę. 

Violetta
Gdzie on jest? Matko ktoś mi go ukradł. Jeśli to przeczyta to po mnie. To mój skarb. Zaczęłam panikować przeszukując szafkę moją i Leona.
-Em, to twoje?-odwróciłam się i zobaczyłam Natalie z moim pamiętnikiem
-Tak! Ukradłaś!
-Znalazłam go w sali od muzyki, pamiętam ,że miałam taki sam.
-Proszę cię! Ile już przeczytałaś?
-Nic
-Daruj sobie! Znam takie wieśniary jak ty.
-Aaaa Fran! -usłyszałyśmy i pobiegłyśmy na korytarz

Natalia
Francesca leżała nieprzytomna na środku korytarza, koło niej był Diego.
-Co się stało?-zapytałam i podbiegłam do nich
-Nie wiem, rozmawialiśmy i ona nagle upadła- Diego był już bliski płaczu.
-Fran!-Lu, Maxi i Andres podbiegli do nas.

-Dzwonie po pogotowie! Krzyknął Maxi
------------------------------------------------------------------------------------------------------

Długo mnie tu nie było za co przepraszam!
Od teraz rozdziały będą się pojawiać Regularnie ;)
Jak widzicie wygląd również się zmienił :P
Zapraszam was do odsłuchania nowych coverów:








Chciałam wam również życzyć Spełnienia marzeń i szczęścia w Nowym Roku i pijanego Sylwestra ;P

Ja już 3 stycznia kończę 15 lat ;) Nie mogę uwierzyć ,że to tak szybko zleciało ^^

Next 8 komentarzy!

Całuski ;*